czwartek, 2 czerwca 2011

Garuchy śmierdziuchy i Chuck Norris

Pozmywam z uśmiechem na ustach! Wszystkie Barbie Królowe tak mają, a co !

Dostałam od mamuni chłodnik. Jezu, ale wstyd zapytać, czy ja mam go spożyć wprost z lodówki czy też lekko podgrzać ;>;> Sztuka kulinarna jest mi obca, żeby było jasne: nie gotuję, nie wypiekam, nie pitraszę, nie przyrządzam ... i nie cierpię tego! Szczytem jest dla mnie: 1) Naleśniki, 2) Rosół, 3) Kanapki 4) Jajecznica

Lepiej zjem ogóraska!

 I popiję kisielkiem :D

Swoją drogą to dosyć stereotypowe myślenie, że:
1) Kobieta musi umieć i lubić gotować
2) Każda kobieta powinna czuć instynkt macierzyński
3) Facet ma do posadzenia drzewo, wybudować dom i spłodzić syna.
(tylko, że to głównie kobieta wychowuje syna, podlewa drzewo i sprząta ten dom)
4) Kobieta ma zajmować się dzieckiem i jednocześnie robić karierę i spełniać się zawodowo.
(i jest zazwyczaj klops, no chyba że ma się do pomocy miłą panią w typie Chucka Norrisa, co to ugotuje, posprząta, wyedukuje dziecko, rozwiąże problemy, wytrze gile, obleci sklepy i place zabaw etc. i nawet strużka potu mu nie skapnie :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz