czwartek, 9 czerwca 2011

Staruszkowie.

Uwielbiam obserwować ludzi.  Szczególnie tych starszych. Wzbudzają we mnie instynkt opiekuńczy ;D zwłaszcza Ci nieporadni i zagubieni a jak do tego człek ma zwierze u swego boku to serce ściska...
Dziś byłam w przychodni i tam co niektórzy staruszkowie to krzykliwi, że hej No, cóż deszcz dziś leje i na cmentarz nie pojedzie, na działkę psia pogoda trza gdzieś się wybrać żeby psioczyć na cały świat :D

Moi Bohaterowie. Widuję ich niemal codziennie. TE same ubrania, ten sam smutek. Jedynie nie widzę ostatnio tego Pana z pieskiem, i trochę się niepokoję. Mam nadzieję, że jest zdrowy.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz