piątek, 20 maja 2011

Stałam w oknie i kątem oka widziałam jak biegnie starszy Pan i zobaczyłam jak się wywraca ...
Biegł na przystanek, akurat podjechał jego autobus. Leżał sekundy na betonie, przeszło obok kilka osób i NIKT się nie zatrzymał, już chwyciłam dziecko i chciałam lecieć z telefonem w ręku, ale nadszedł młody człowiek i starsza kobieta. Zatrzymali się ufff Pomogła wstać człowiekowi. Młody człowiek wezwał karetkę. Ludzie są nieczuli na krzywdę innych :/  szkoda co niektórym czasu na zatrzymanie się i udzielenie pierwszej pomocy! W modzie jest bycie asertywną suką. Ech, szkoda gadać ;( ;(  Odruch niesienia pomocy powinien być bezwarunkowy ... Dobrze, że mam ten pierwiastek człowieczeństwa w sobie i mam nadzieję, że moja Julka nie będzie nigdy się zastanawiać tylko pomoże temu kto w danej chwili tego  potrzebuje!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz