poniedziałek, 13 czerwca 2011

Punkt stały. Julia. Miłość mego życia.

Czy jest coś piękniejszego od relacji matka + dziecko ?
Ja jestem fanką mojej Julki. Uwielbiam się w nią wpatrywać, słuchać jej czy podglądać jej zabawy i rozmowy z dziećmi na placu zabaw. Moje serce pęka z dumy!  Wszystko jest zmienne a ta mała istotka jest jedynym z punktów stałych w moim życiu. Julka idzie do przedszkola od września i już się tego boję, oj wiem, że sobie da rade i że jest gotowa na "pójście w świat", ale to tak jakby pewien etap w naszym życiu się kończył. Już nie będę całym jej światem, już nie będę mogła jej chronić być przy niej w razie smutków, dojdą teraz koleżanki i inne "dorosłe trzylatkowe sprawy". Człowiek w obliczu choroby i entych badań przewartościowuje sobie wszystko. Moja wielka miłość - Julcia ;* - punkt stały a wszystko inne wiruje ...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz